W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o magii i gusłach Słowiańskich. Porozmawiamy o Słowiańskim czarostwie oraz podzielę się z Wami paroma ciekawymi historiami o naszych przodkach parających się magią i sztuką tajemną.
jest cos w tym!. Zdecydowanie jest! Trudno podac przyklady i dowody ale ja sie z tym zupelnie zgadzam. Ciekawoska z innej , mojej strony; w dzicinstwie moja babcia czesto zabierala mnie na wies. Jezdzila z wizyta w dawne strony, jezdzila po jajka, po kurczaka.... U jednej z ciotek czestowano mnie ryzem na mleku z maslem na gesto i z cukrem i czym jeszcze bo byla to potrawa pachnaca. Zbyt slodka jak dla mnie ale babcia zawsze zachecala mnie abym jadla. Ciotka nazywala to "kirem". zawsze mowila jak przyjedzesz nastepnym razem to ugotuje ci "Kiru". Moja babacia nie umiala mi przetlumaczyc slowa Kir ktore niezmiernie mnie wtedy interesowalo. Po 45 latach podrozowalam po Nepalu i w jakiejs jadlodajni podawano Kheer. Po…
jest cos w tym!. Zdecydowanie jest! Trudno podac przyklady i dowody ale ja sie z tym zupelnie zgadzam. Ciekawoska z innej , mojej strony; w dzicinstwie moja babcia czesto zabierala mnie na wies. Jezdzila z wizyta w dawne strony, jezdzila po jajka, po kurczaka.... U jednej z ciotek czestowano mnie ryzem na mleku z maslem na gesto i z cukrem i czym jeszcze bo byla to potrawa pachnaca. Zbyt slodka jak dla mnie ale babcia zawsze zachecala mnie abym jadla. Ciotka nazywala to "kirem". zawsze mowila jak przyjedzesz nastepnym razem to ugotuje ci "Kiru". Moja babacia nie umiala mi przetlumaczyc slowa Kir ktore niezmiernie mnie wtedy interesowalo. Po 45 latach podrozowalam po Nepalu i w jakiejs jadlodajni podawano Kheer. Po…