W ostatnim czasie między 10 -11 maja 2024 "rzekomo" na niebie była widoczna niezwykła zorza spowodowana wybuchem na słońcu. Można ją było podobno zaobserwować nad Polską, Holandią, Francją i Wielką Brytanią również. Ze zdjęć na mediach społecznościowych i zdjęć z mediów głównego nurtu jasno i klarownie wychodzi na to, że taki efekt faktycznie miał miejsce na niebie, a zdjęcia wskazują na to, że nie dało się tego nie zobaczyć....
No i tu powstaje swego rodzaju problem...
Dlaczego problem ?
Ja mam to do siebie, że naprawdę późno chodzę spać i wieczorem oraz w nocy jestem często na dworze. Słyszałem oczywiście o tym, ze to zjawisko ma nastąpić, więc moja aktywność wychodzenia na dwór była ciut zwiększona z czystej ciekawości i chęci zaobserwowania zjawiska. No i - nic...
Czarne niebo, nic nie było widać poza księżycem. Ludzie mieszkający w naszej dzielnicy widzieli te zorzę całą i mają jej zdjęcia, zwłaszcza w sieciach społecznościowych ostatnio było tego pełno. Zaintrygowany tematem zacząłem rozmawiać se swoimi przyjaciółmi na ten temat i - nikt z moim znajomych tego zjawiska nie widział. Nawet do tego stopnia, że jedna z osób była na ognisku na otwartym plenerze, jego znajomi zaczęli się podniecać niebem i robić zdjęcia, a on i jego żona nic nie widzieli.
Zapytałem o ten temat jescze kilku osób które znam wiele lat i wiem, że siedzą po nocach i nikt nic nie widział poza zdjeciami z mediów. Wręcz byli zdziwieni o co chodzi i dowiedzieli się o tym "zjawisku" dopiero jak ich o to zapytałem.
Wraz z paroma znajomymi zaczęliśmy robić małe dochodzenie w temacie, bo wydawało się nam (i nadal się wydaje), że coś tu jest nienormalne.
Jedni wrzucają zdjęcia i twierdzą, że widzieli zorzę - ani ja, moja żona czy przyjaciele - nikt nie widział. Więc o co chodzi?
Jedyna teoria, która jest czystą spekulacją jest taka, że osoby zaszczepione na covid 3 dawkami widzieli zorzę, a niezaszczepieni graphenem nie widzieli, natomiast nie jest to żaden pewnik ponieważ jedna osoba która jest zaszczepiona jedną dawką zorzy nie widziała.
Można teraz spekulować czy ta osoba była zaszczepiona solą fizjologiczną czy nie, bo jak wiemy szczepienia covidowe to była total ruska ruletka, dlatego konieczne były minimum 3 dawki ;))))))))))
Natomiast to jest jedynie czysta spekulacja niepodparta żadnymi dowodami, więc proszę wszystkich czytających ten artykuł, by nie brali tej teorii za pewnik.
Drugą koncepcją wysuniętą w trakcie rozmyślania nad tym całym tematem było to, że zorzy tak naprawdę nikt nie widział, a zorza miała miejsce wyłącznie w mediach, czyli standardowy teatr tv w klasycznym wydaniu.
Wszyscy moi znajomi włączając w to mnie, w tym czasie odczuwali spory ból głowy i to dość nietypowy, ponieważ przeciwbólowe nie pomagały a ulgę przynosiło położenie cegoś zimnego na głowę bo odnosiło się odczucie, że była gorąca i ból głowy utrzymywał się mniej więcej 3-4 dni.
Resumując, nie posiadam żadnej konkretnej konkluzji na ten temat, natomiast postanowiłem o tym napisać, aby poznać Wasze doświadczenia w tym temacie i dowiedzieć się, co na ten temat sądzicie. Dlatego proszę Was - napiszcie w komentarzu na fb, jakie mieliście obserwacje i doświadczenia związana z tematem zorzy, która to podobno była spektakularna.
Pozdrawiam
Bartosz Socha
Oczywiście, że przyjęcie prototypu (jak oficjalnie substancja była nazywana w umowach) zmienia chemię mózgu, więc i postrzegania, więc teoria ma jakiś tam sens.